Zapytałyśmy pięć mam, które rodziły latem, co najbardziej przydało się im podczas ich porodu.
Oto, to czego się dowiedziałyśmy:
1. Woda w sprayu. Pomaga przed, w trakcie i po porodzie. W przyjemny sposób orzeźwia i daje moc. Działa lepiej niż chlust wody.
2. Po pierwsze len, po drugie organiczna bawełna i po trzecie wełna merino. Bawełniana koszula do karmienia, lniane spodnie dresowe i body z wełny merino to podstawa na letni poród.
3. Mrożone winogrona. Może brzmi to śmiesznie, albo niepraktycznie, ale dzięki mojej konchanej położnej, która pozwoliła mi skorzystać z zamrażarki, miałam orzeźwiającą przekąskę po porodzie. Smaczna również po odmrożeniu.
4. Olej ze słodkich migdałów. Wspaniały na skórę mamy i skórę noworodka. Zupełnie naturalny produkt, który przy okazji chroni skórę przed słońcem
5. Duża butelka wody. Minimum litrowa, taka, którą można uzupełniać i z której łatwo się pije. Nawodnienie podczas porodu, szczególnie latem, jest kluczowe. Wodę trzeba mieć cały czas pod ręką.